Mój najmłodszy syn, Leoś ma dziś szóste urodziny także od rana dużo rozmów okołourodzinowych. W pewnym momencie Leoś mówi:
– A wiesz, że kiedyś płakałem ze szczęścia?
– Nie wiedziałam o tym. Opowiesz mi?
– Tak. Płakałem ze szczęścia, jak miałem czwarte i piąte urodziny.
A dziś to chyba ja się ze szczęścia popłaczę, że jest, że jesteśmy.
URODZINY


