Wracamy ze szkoły. Wsiadają do samochodu, jeden nie może się zapiąć, drugi mu dogryza. Ruszamy, skręcamy. Gra muzyka. Mówię:
– chłopaki! Oni nawijają swoje. Ja znów.
– Ej, chłopaki, chcę Wam coś powiedzieć.
– Co-o-o-o?
– Kocham Was.
– Czemu to mówisz?
– A czemu nie:)!
CZEMU NIE