Blog

– mamoooo, mamooo chodź! Potrzebujemy cię! Z lekkim westchnięciem odrywam się od obierania jarzyn na zupę i idę do łazienki. – Co tam? – Potrzebujemy, żebyś tu była. Tyle i aż tyle.

– Szy, jest już 8.15, strasznie późno. – wcale nie. Jest strasznie wcześnie. – Jak wcześnie, jak późno. – No dla mnie wcześnie, bo dopiero co wstałem. – No a dla mnie późno,…

Czytaj dalej

Pomału żegnam się ze snem. Trochę jak dziecko i rodzic przedłużający rozstanie w przedszkolnej szatni. Pod zaciągniętymi roletami z powiek chowam przed światłem oczy. Uszy jak śniegiem przykryłam kołderką. Niech leżą spokojnie pod puchem…

Czytaj dalej

– Synku, chciałabym, żebyś rozpakował zmywarkę, żebyś znalazł na to czas. – Dobra mamo! Za 80 lat.

– mamo, wypisz się z tego kursu! – lubisz, jak jesteśmy razem? – tak. – ja też to lubię. – pogramy w coś zanim wyjdziesz? – Dobble? – dobra. – 15 minut?…

Czytaj dalej

Dużo tu piszę o naszych dialogach. Jednak równie dużo jest momentów, kiedy nic nie mówię, robie dłuższe pauzy, oddycham. Z różnych powodów. Ten pierwszy, że po prostu nie wiem, co powiedzieć, co mogłoby być wspierające. Ten drugi,…

Czytaj dalej

– chciałabym sprawdzić czy słyszałeś co mówił Szymon? – co? – że chciałby, żeby rzeczy, które zbuduje były bezpieczne, żeby były całe, nawet jak się zdenerwujesz. Możesz powtórzyć jak to rozumiesz? – że Szymek jest…

Czytaj dalej

– Leon, czy to ty rozwaliłeś moją budowlę?!– tak, bo się wkurzyłem.– a masz! – Szy uderza L– o czym jest to uderzenie?– chce żeby miał nauczkę i nie rozwalał mi klocków!– czy dobrze rozumiem, że chcesz go nauczyć, żeby wyrażał złość w inny…

Czytaj dalej

– chłopaki zależy mi, żebyśmy za 15 minut wyszli. To będzie jak wskazówka minutowa będzie na 2. (cisza) – (trzy oddechy) chciałabym sprawdzić jak zrozumieliście to, co powiedziałam. – ja nie słyszałem. – ja też…

Czytaj dalej

Opcja 1. Empatia dla nich – ja będę się pierwszy huśtał! – nie ja! – jaaaaaaaaa! – słyszę, że obu Wam na tym bardzo zależy. – ja chcę pierwszy! – postaracie się znaleźć…

Czytaj dalej

30/53